niedziela, 10 kwietnia 2011

ZBRODNI NIE MOŻNA NAZYWAĆ POLONIZACJĄ, ANI TEŻ KONFLIKTEM.

Jestem byłym mieszkańcem Wołynia. W dokonane przez OUN - UPA 30.08.1943 r. rzezi mieszkańców wsi Ostrówki i Wola Ostrowiecka (1.179 Osób) i innych wsiach w powiatach: Lubomelskim i kowelskim - (15.000 Osób), uśmierconych zostało toporem z mojej rodziny 11 osób. Mojej rodzinie spalono dom i zabrano wszystko.
Po przyjeździe do Polski byłem bezpośrednim świadkiem wielu zbrodni UPA na Rzeszowszczyźnie. Sprawy ludobójstwa UPA na Kresach są niestety pomijane, fałszowane i zastępowane - przez niedouczonych historyków- słowami: "polonizacja Wołynia", " konflikt polsko= - ukraiński", " wypędzenie Polaków z Wołynia" i t p. Ani słowa o tym, że były to masowe okrutne morderstwa i ludobójstwo.
Jak można spłycać do takich absurdów ewidentne ludobójstwo, udokumentowane w takich opracowaniach, jak: E i W. Siemaszko, kwartalniki NA RUBIEŻY, Testament Wołyński i Cmentarz parafialny w Ostrówkach - dr Leona Popka, Krwawe żniwa - gen. Czesława Piotrowskiego, Kwestia ukraińska i eksterminacja ludności polskiej w Małopolsce Wschodniej - dr Lucyny Kulińskiej, czy ostatnio wydana książka: Przemilczane ludobójstwo na Kresach, której autorem jest ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski, brutalnie atakowany za jej wydanie. Odsłania ona gorzkie fakty, ale prawdziwe: udział w tym ludobójstwie księży ukraińskich obrządku grekokatolickiego.
Nie jest tajemnicą, że księża grekokatoliccy na Ukrainie i w Polsce uczestniczą i teraz aktywnie w błogosławieniu stawiania pomników dla zbrodniarzy z UPA. Na Zachodniej Ukrainie dochodzi obecnie do oficjalnej faszyzacji życia przez niedobitków z OUN UPA, SS "Hałyczyna", policjantów w służbie Hitlera i własowców, którzy przy milczącej aprobacie polskich polityków i niestety - duchowieństwa tez. Nie przypadkowo, więc Ukazem Nr 965/2007 z dnia 12.10. 2007 r. prezydent Wiktor Juszczenko, nadał tytuł "bohatera Ukrainy" największemu mordercy Polaków na Wołyniu: Szuchewycz Romanowi ps."Taras Czuprynka", który w stopniu, kpt. Wehrmachtu 30.06.1941 r. dowodząc batalionem "Nachtigall", wymordował we Lwowie profesorów. Na Polesiu utworzył później UPA i dokonał masowoch rzezi, najpierw Żydów, a potem Polaków.
Czy to takich "bohaterów" potrzebuje dzisiaj Ukraina do swojego istnienia?. To grupa morderców uzurpuje sobie prawo do reprezentowania około 50 milionowego narodu ukraińskiego, a ci co milczą w Polsce na ten temat, de facto im pomagają - ze szkodą dla nas - Kresowiaków i dla Polski. Oburza nas i niepokoi to, że przedstawiciele kościoła rzymskokatolickiego w Polsce, zamiast poprzeć i wyrazić najwyższe uznanie ks. Tadeuszowi Isakowicz - Zaleskiemu za Jego trud w odsłanianiu prawdy historycznej, poddaje się fałszywym ocenom, nagonce i ograniczaniem głoszenia prawdy. N= to Kresowiacy nigdy się nie zgodzą. Domagamy się pełnego szacunku, dla ks.Tadeusza Isakowicz-Zaleskiego i poparcia w szerokiej dystrybucji Jego książki: Przemilczane ludobójstwo na Kresach.
Jako mieszkaniec Wołynia mam pełne prawo zabierać w tej sprawie głos. Właśnie z powodu przemilczania ludobójstwa OUN - UPA na Kresach i po wojnie w Polsce, by dać świadectwo prawdzie - napisałem i wydałem na własny koszt książkę: ZBRODNIE BEZ KARY, która prezentowana jest w internecie na stronie: www.kuzmicz.pl.
Zapraszam uprzejmie do obejrzenia tej strony. Jest ona jeszcze jednym dokumentem prawdy, którą głosi Ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski. Moim życzeniem i Kresowiaków jest, by Ks. Kardynał Metropolita Stanisław Dziwisz stanął w obronie Ks. Tadeusza Isakowicz - Zaleskiego, któremu my Kresowiacy serdecznie dziękujemy za wydanie tak wspaniałej książki i głoszenie prawdy o ludobójstwie OUN -UPA na Polakach.
 

                                                                                          Łukasz Kuźmicz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz